Ahoj ⛵️ jesteśmy Jesteśmy 😁
Już najwyższy czas coś napisać 😉
Zacznę od początku 😊
Czas po Atlantyku, to przede wszystkim szukanie nowego miejsca na budowę naszych Setek, zajęło nam to sporo czasu, w między czasie święta, Nowy Rok i nowe nadzieje na znalezienie odpowiedniego pomieszczenia, wielkość, jakość miała znaczenie a przede wszystkim ciepłe, gdzie klej będzie miał odpowiednią temperaturę, no i My 😉
I udało się 😁 w lutym 2024
Blisko do warsztatu Marka, blisko do sklepu i blisko do domu 😉
Przeprowadzka 🛻
Fotele bezwzględnie muszą być i elegancko pojechały na nowe miejsce 😉
P.S. zastanawiamy się jak je zmieścimy do Setki, hihi
Przygotowaliśmy miejsce. Dokończyliśmy klejenie wręg, wyszlifowaliśmy brzegi wręg i zaczęliśmy budować łoże.
Odmierzanie odległości między wręgami, sprawdzanie, czy te wymiary są prawidłowe, centymetr za centymetrem, milimetry i pamiętanie o tym, że jacht jest do góry nogami 😉, że wręga B ma być odchylona w drugą stronę.
Fotel i myśliciel 😉
Ustawianie linii wody, pionu, poziomu, wjechał laser, który stał się naszym przyjacielem, na wyznaczenie środka łoża użyliśmy sznurka, ale to nie wystarczyło, aby odpowiednio ustawić wręgę, pion murarski, kolega lasera 😊
Wręga B dała nam popalić i do dzisiaj nie jesteśmy pewni, czy jest prawidłowo osadzona /Janusz, zadzwonimy ;)/
W między czasie czekaliśmy na wzdłużniki, zaprzyjaźniony stolarz nam je skleił i udostępnij swój warsztat, maszyny i czas. Strugarko grubościówka, wyrówniarka, mogliśmy je dokończyć wspólnie i…
MAMY TO 😉
Kolejny etap i zaczyna się kolejna frajda, bo już widać rozmiar Setki i powstaje kształt.
I nie jest taka mała, to Atlantyk jest wielki 😉